W niemej bezsilności przeglądam doniesienia z Kijowa. Przez chwilę patrzę na zdjęcie zabitego Ihora Kostenko, studenta geografii i dziennikarza. Był rówieśnikiem mojego brata. Obserwuję nieludzki dramat, który dzieje się 850km od miejsca, gdzie mieszkam. Dziesięć, może dwanaście godzin…
