Obiecałem sobie, że o tym nie napiszę. Wszystko już powiedziano i każdy zabrał głos. Za kilka dni zapomnimy, a mainstream zajmie się kolejnym, jeszcze mniej istotnym tematem. Dotrzymam obietnicy: ani słowa o tenisistkach, które się nie wstydzą. Za to o wszystkich
Trafiłem na historię nauczyciela religii, który postanowił opowiedzieć kilkuletnim podopiecznym o Złu. Nic nadzwyczajnego, ale katecheta posiłkował się mocnym i brutalnym dokumentem o Anneliese Michel, cierpiącej z powodu opętania Niemce. Fakt, że nie został z miejsca spektakularnie rażony piorunem,
Jeśli myślisz, że określa Cię Twoja praca, wykształcenie, metka na koszulce lub miejsce zamieszkania – jesteś w błędzie. W mniejszym lub większym stopniu, wszyscy wpadamy w tę pułapkę. Korzystamy z produktów klasy N, oczekując, że staniemy się
Historia mojej Drugiej Wielkiej Miłości (albo trzeciej – dokładnie nie pamiętam) jest jednocześnie historią wielkiej porażki, urażonej dumy i zranionych młodzieńczych uczuć. Ale bez obaw: bardziej niż na scenariusz wenezuelskiej telenoweli całość nadaje się na tło średniego sitcomu.
Choć od lat nie korzystam z Internet Explorera – uwielbiam reklamę Child of the 90s. Tak, to prawda: spotkaliśmy się w cudownych latach dziewięćdziesiątych*. I choć dzisiaj Sieć jest naszym naturalnym środowiskiem, co jakiś czas, wszyscy tęsknimy