Do królewskiego pałacu, na jedną z wielkich uczt, zaproszono człowieka pokornego. Ten, kiedy przekroczył próg głównej sali szybko zrozumiał, że miejsca ułożono według logicznej hierarchii: im dalej od gospodarza, tym mniej znaczący goście; od arystokracji tuż przy
Zawsze się uśmiecham, kiedy słyszę: nie czas, nie dojrzałem. W dziewięciu przypadkach na dziesięć taka deklaracja jest kompletnie oderwana od rzeczywistości. I naturalna jednocześnie. Ojcostwo to jedna z tych rzeczy, na które nie można być gotowym.
Wojna nigdy się nie zmienia. Zawsze jest tak samo: ty, towarzysze broni i ten zły – wróg. Wiem co mówię, jestem weteranem tysiąca bitew: tych średniowiecznych, z mieczem w dłoni, i tych całkiem współczesnych, w okopach z M-16 przy
Latem ’99 wysłałem do redakcji Tygodnika Powszechnego krótki tekst. To był okrutny warsztatowo i banalny w treści felieton poświęcony jednemu z wiecznie żywych tematów jak kara śmierci lub eutanazja. Miałem 13 lat i wierzyłem, że jestem lepszy
– Moja mama jest pijana i poszła spać, koleżanka jej też i taki pan też poszedł spać. I ja jestem sam i się boję. – A ile masz lat? – Sześć. (…) Ale ja nie chcę iść do domu dziecka!
Posiadanie brata to jedna z lepszych rzeczy jakie mi się przytrafiły. Miałem siedem lat, kiedy się urodził. Czekałem na niego długo i coraz mniej cierpliwie, ale gdy pojawił się na świecie, uwierzcie, nie było dzieciaka bardziej dumnego ode mnie.
Kiedy jestem w księgarni i ktoś zwróci moją uwagę (przyznaję, zwykle dziewczyna), odruchowo skupiam wzrok na książce, którą aktualnie przegląda. Intuicja podpowiada mi, że to całkiem sporo mówi o tej osobie. Lubię to robić: szukać zależności między tym,
Prawdziwych bohaterów już nie ma. Świat czeka zagłada. Porzuć nadzieję bo nadchodzi czas mroku, bólu i cierpienia – na końcu wszyscy umrzemy. A nawet jeśli trochę przesadzam, to odrobina dramatu jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Podobnie jak nikomu